SZACHY

wladek

Data utworzenia: 2011-09-25 |
Autor: Piotr Murdzia | Odsłon: 410

Tegoroczne Mistrzostwa Europy Juniorów w Albenie zakończyły się dla nas bardzo pomyślnie.

Głównie za sprawą naszej trójki medalistów: Alicji Śliwickiej (złoty medal do lat 10), Jana Krzysztofa Dudy (srebrny medal do lat 14) i Marcela Kanarka (srebrny medal do lat 1 Cool

. Obok tych wielkich sukcesów indywidualnych mamy jednak powód do dodatkowej radości. Otóż w klasyfikacji medalowej Polska zajęła zaszczytne, tuż za Rosją, drugie miejsce. Mało tego. Jak się po wnikliwej analizie okazuje zajęliśmy również drugie miejsce według punktacji olimpijskiej! A co to oznacza? Ano to, że w porównaniu do innych federacji mieliśmy prawie najwięcej zawodników plasujących się na miejscach 1-8 (system punktacji olimpijskiej zakłada, że za miejsce 1 nalicza się 9 punktów, za miejsce drugie - 7, 3-6, 4-5, itd.). Świadczy to dobitnie o wielkim potencjale polskich szachistów młodego pokolenia. Na ten sukces zbiorowy zapracowali więc nie tylko wspomniani mistrzowie, ale również ich koleżanki i koledzy, którym do podium troszkę zabrakło, a których wynik nalezy uznać za bardzo udany. W grupie tych zawodników znaleźli się: Oliwia Kiołbasa - ubiegłoroczna mistrzyni Europy do lat 10 - 4 miejsce do lat 12, Agata Dwilewicz - 4 miejsce do lat 10, Agnieszka Dmochowska - 5 miejsce do lat 12 (brązowa medalistka ME z 2009 roku), Anna Iwanow - 8 miejsce do lat 16, Kacper Drozdowski - 8 miejsce do lat 16.
W pierwszej dziesiątce z Polaków znaleźli się jeszcze Krzysztof Szczurek (miejsce 9 do lat Cool

i Aleksandra Lach (miejsce 10 do lat 16). O ile wynik Krzysia można uznać za zwiastun przyszłych sukcesów, o tyle występ Oli pozostawia niedosyt. Dwie porażki na finiszu...deja vu można by rzec.

Nie sposób jednocześnie nie wspomnieć o trenerach, którzy w tych osiągnięciach mają przecież niezaprzeczalny swój udział.
Mistrzyni Europy współpracuje z Aleksandrem Kachurem, z tym samym, z którym współpracuje również Oliwia Kiołbasa. Za sukcesem Jasia, który od jakiegoś czasu tworzy trzon Wojtaszek Comarch Teamu, stoi tytaniczna praca Leszka Ostrowskiego. Marcel Kanarek z "niejednego pieca jadł", ale bez wątpienia owocuje dawniejsza współpraca z Piotrem Mickiewiczem.

Malkontenci powiedzą, że jak na 53-osobową grupę zawodników reprezentujących kraj, dorobek w postaci 3 medali to mało. Pamiętajmy jednak, że nie każdy na MEJ jechał po medal. Spora część zawodników miała za cel zdobycie doświadczenia, które z pewnością zaprocentuje w przyszłości. To prawda, że kilku zawodników, na których mocno liczyliśmy, minęło się z formą. Na szczęście w Albenie znaleźli się "zmiennicy".
A sukces Alicji to prawdziwa rewelacja.
Nie tylko dlatego, że zdobyła złoty medal, ale również dlatego, w jakim stylu to uczyniła! Proszę obejrzeć jej partie. Szybki rozwój, konsolidacja sił, atak, ofiary i mat!
-----

wladek

-----------

Data utworzenia: 2011-09-25 |
Autor: Piotr Murdzia | Odsłon: 410

Tegoroczne Mistrzostwa Europy Juniorów w Albenie zakończyły się dla nas bardzo pomyślnie.

Głównie za sprawą naszej trójki medalistów: Alicji Śliwickiej (złoty medal do lat 10), Jana Krzysztofa Dudy (srebrny medal do lat 14) i Marcela Kanarka (srebrny medal do lat 1 Cool

. Obok tych wielkich sukcesów indywidualnych mamy jednak powód do dodatkowej radości. Otóż w klasyfikacji medalowej Polska zajęła zaszczytne, tuż za Rosją, drugie miejsce. Mało tego. Jak się po wnikliwej analizie okazuje zajęliśmy również drugie miejsce według punktacji olimpijskiej! A co to oznacza? Ano to, że w porównaniu do innych federacji mieliśmy prawie najwięcej zawodników plasujących się na miejscach 1-8 (system punktacji olimpijskiej zakłada, że za miejsce 1 nalicza się 9 punktów, za miejsce drugie - 7, 3-6, 4-5, itd.). Świadczy to dobitnie o wielkim potencjale polskich szachistów młodego pokolenia. Na ten sukces zbiorowy zapracowali więc nie tylko wspomniani mistrzowie, ale również ich koleżanki i koledzy, którym do podium troszkę zabrakło, a których wynik nalezy uznać za bardzo udany. W grupie tych zawodników znaleźli się: Oliwia Kiołbasa - ubiegłoroczna mistrzyni Europy do lat 10 - 4 miejsce do lat 12, Agata Dwilewicz - 4 miejsce do lat 10, Agnieszka Dmochowska - 5 miejsce do lat 12 (brązowa medalistka ME z 2009 roku), Anna Iwanow - 8 miejsce do lat 16, Kacper Drozdowski - 8 miejsce do lat 16.
W pierwszej dziesiątce z Polaków znaleźli się jeszcze Krzysztof Szczurek (miejsce 9 do lat Cool

i Aleksandra Lach (miejsce 10 do lat 16). O ile wynik Krzysia można uznać za zwiastun przyszłych sukcesów, o tyle występ Oli pozostawia niedosyt. Dwie porażki na finiszu...deja vu można by rzec.

Nie sposób jednocześnie nie wspomnieć o trenerach, którzy w tych osiągnięciach mają przecież niezaprzeczalny swój udział.
Mistrzyni Europy współpracuje z Aleksandrem Kachurem, z tym samym, z którym współpracuje również Oliwia Kiołbasa. Za sukcesem Jasia, który od jakiegoś czasu tworzy trzon Wojtaszek Comarch Teamu, stoi tytaniczna praca Leszka Ostrowskiego. Marcel Kanarek z "niejednego pieca jadł", ale bez wątpienia owocuje dawniejsza współpraca z Piotrem Mickiewiczem.

Malkontenci powiedzą, że jak na 53-osobową grupę zawodników reprezentujących kraj, dorobek w postaci 3 medali to mało. Pamiętajmy jednak, że nie każdy na MEJ jechał po medal. Spora część zawodników miała za cel zdobycie doświadczenia, które z pewnością zaprocentuje w przyszłości. To prawda, że kilku zawodników, na których mocno liczyliśmy, minęło się z formą. Na szczęście w Albenie znaleźli się "zmiennicy".

A sukces Alicji to prawdziwa rewelacja.
Nie tylko dlatego, że zdobyła złoty medal, ale również dlatego, w jakim stylu to uczyniła! Proszę obejrzeć jej partie. Szybki rozwój, konsolidacja sił, atak, ofiary i mat!
-----