Forum SZACHY Strona Główna SZACHY
Szachy, zadania szachowe i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Panie Szostkiewicz
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 43, 44, 45  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Wto 19:29, 26 Lip 2016    Temat postu:

26.07.2016 -- wtorek


Obłudnicy witają Franciszka
Adam Szostkiewicz

Premier Szydło, minister Błaszczak, poseł Pawłowicz, strasząca
Polaków uchodźcami – czy odważą się spojrzeć w oczy papieżowi?

Trwa festiwal obłudy. Pani Szydło sadzi z kardynałem Dziwiszem cisy
w parku Miłosierdzia im. Jana Pawła II w Krakowie. Miłosierdzia!
A przecież kieruje rządem podważającym przesłanie miłosierdzia
względem uchodźców. Przesłanie obu papieży: Jana Pawła i Franciszka.

Minister Błaszczak, który będzie całował papieski pierścień, na dwa dni
przed przyjazdem Franciszka opowiadał dziennikarzom w Wieliczce,
jakim to błędem okazała się w Europie polityka „multi-kulti”.
Atakował „zarazę poprawności politycznej”. I czynił to w momencie,
gdy Kraków staje się na kilka dni europejską stolicą wielokulturowości,
radosną Bożą paradą ras, kultur i języków!
Czy wiecznie wystraszony pan Błaszczak słyszał słowa kardynała Nycza,
że papież Franciszek „upomni się w Polsce o uchodźców, którzy
są u bram Europy”? Czy jego adiutanci donieśli mu o słowach ks. Rasia,
archiprezbitera bazyliki Mariackiej, że „Kraków staje się miastem
wielokulturowym, otwartym, radosnym. Czego chcieć więcej?”.

Straszenie imigrantami, a konkretnie muzułmanami, jest w kontrze
do nauczania papieża Franciszka. Jego nauki wyrastają z ewangelii,
z chrześcijańskiego miłosierdzia. Kto uważa się za chrześcijanina,
nie może ich ignorować pod pretekstem, że to „tylko” osobista opinia papieża.
Czy prezes Kaczyński, który będzie się modlił na mszy odprawianej
przez Franciszka, zna raport rzecznika episkopatu, ks. Rytela-Adrianika,
o naciskach polityków prawicy na Kościół w sprawie uchodźców?
Bo Franciszek na pewno jest o dokumencie poinformowany.

Jarosław Mikołajewski napisał, że chciałby, aby Franciszek surowo spojrzał w oczy politykom PiS, bo to oni dziś rządzą dzięki poparciu Kościoła i lubią się odwoływać do wiary katolickiej. Ale powinien też spojrzeć surowo w oczy tym polskim biskupom, którzy zamienili się w wojowników kulturowych na poziomie intelektualnym ministra Błaszczaka. I tym biskupom, którzy teraz prawią, że „Kościół nie jest ani Jana Pawła II, ani Franciszka. Ani Rydzyka. Ani pani Szydło. Ani żadnego prezydenta, choćby najbardziej pobożnego. Kościół jest ciągle ten sam – Chrystusowy i nie powinien się opowiadać po żadnej ze stron politycznych. Kościół ma określać kierunek dla ludzkich sumień”.

Pięknie, tylko że autor tych słów, abp Depo, nie tak dawno temu, gdy PiS jeszcze nie był u władzy, wszedł do komitetu honorowego pisowskiego marszu w obronie demokracji i wolności mediów. (Ostatecznie się wycofał). To tylko jeden z wielu przykładów obłudy w polskim episkopacie.
Ja też, jak Jarosław Mikołajewski, liczę na słowa prawdy z ust papieża pod adresem obłudników w garniturach i sutannach. Ale nie mam złudzeń, że prawda jest dla nich najważniejsza. Zwłaszcza w świetle badań opinii w sprawie uchodźców. Prawica kościelna i pisowska zrobiła wiele, by Polacy uwierzyli w jej straszenie imigrantami. Swoje zrobiły tzw. media narodowe. No i nie chcemy uchodźców, za to kochamy Franciszka, który za nimi się ujmuje.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 7:56, 27 Lip 2016    Temat postu:

-
jobrave
26 lipca o godz. 17:08

Panie Redaktorze,
Prędzej dojdzie do schizmy, niż do akceptacji drogi wyznaczonej przez papieża Franciszka.
Jego słowa nie dotrą do pisowskich i okołopisowskich zakutych łbów,
tak, jak nie dotarły żadne słowa Jana Pawła II. Na nic się zdały te
wszystkie jego pielgrzymki zagraniczne, na nic encykliki i homilie o miłości
do bliźniego, a szczególnej miłości wówczas, gdy ów bliźni znajduje się w potrzebie.

Papież Franciszek, za swój stosunek dla uchodźców, ale również za swoje
„herezje” na temat LGBT, czy osób rozwiedzionych, jest już otwarcie
krytykowany w środowiskach „prawdziwych katolików”, a nawet
w katolickich mediach – Terlikowski i jego „Fronda”. Jest jeszcze nadzieja,
że przekaz Franciszka jednak dotrze do umysłów młodych polskich
katolików, a może i niektórym starszym rozjaśni w głowach.
Przeełomu jednak bym nie oczekiwał. Minie kilka dni i wszyscy
zapomną o czym papież mówił, a publiczne media na polecenie
„papieża Kaczyńskiego” ocenzurują relacje z ŚDM.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 20:03, 01 Sie 2016    Temat postu:

1.08.2016 -- poniedziałek


Macierewicz i Kurski u Franciszka
Adam Szostkiewicz

Jest cień na wizycie papieża w Polsce. To przyjęcie przez Franciszka
ministra Macierewicza i prezesa Kurskiego. Nie było miejsca dla
ks. Lemańskiego, znalazło się dla radykałów z PiS. Papież może
przyjmować, kogo chce, to jasne. Ale czy wiedział, kogo przyjmuje,
obdarowuje upominkami i błogosławi? Jeśli nie wiedział, to źle.
Jeśli wiedział, też źle.

Raczej wiedział. Od tego ma watykańską dyplomację. Musiał być
poinformowany, kim w polskiej polityce jest Antoni Macierewicz.
A jest nie tylko ministrem obrony, ale sprzymierzeńcem
o. Rydzyka. Niemożliwe, by papież nie wiedział, jaka jest rola
o. Rydzyka w dojściu PiS do władzy. Albo żeby nie wiedział,
że Kościół o. Rydzyka to antypody Kościoła Franciszka.

Prezes Kurski buduje „media narodowe”. Mają zastąpić pluralistyczne media publiczne mediami masowego rażenia propagandowego w służbie PiS. Już zastępują. Franciszek nie ogląda „mediów narodowych” na co dzień. Jego otoczeniu wystarczyło, że prezes Kurski zameldował papieżowi, iż jego wizytę w Polsce dzięki narodowej TVP ogląda cały świat.
Prawda jest nieco inna. Uwagę mediów światowych przykuł (jak najbardziej słusznie) w zasadzie tylko jeden punkt programu: wizyta Franciszka w obozie Auschwitz-Birkenau. Resztę wizyty pokazywano za granicą w migawkach lub wcale. „Media narodowe” uporczywie łamią standardy dziennikarskie, stając się tubą propagandową partii rządzącej. Wczoraj w TVP przestano transmitować stołeczne uroczystości rocznicy powstania warszawskiego, gdy głos zabrała prezydent Gronkiewicz-Waltz.
Papież nie przyjechał do polityków, lecz do młodych katolików. Nie mam mu za złe, że chciał zachować dystans wobec wszystkich stron naszych bieżących sporów politycznych. Problem polega na tym, że nie zachował. Przyjmując pisowskich radykałów, skrócił dystans, zbliżając się do obecnego obozu władzy.

Mimo że ten obóz zakulisowo lub otwarcie kontestuje pontyfikat Franciszka, choćby w kluczowej dla niego sprawie pomocy – także w Europie, a nie tylko w Syrii i Afryce Północnej! – uciekinierom i uchodźcom. Mimo to premier Szydło dalej powtarza, że Polska będzie pomagała, ale na Bliskim Wschodzie, bo przecież każdy może interpretować słowa po swojemu.
Jest to z punktu widzenia rządu sukces propagandowy, ale porażka wizerunkowa samego papieża w oczach tych Polaków, którzy PiS nie popierają, za to popierali „Kościół Franciszka”.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 9:30, 06 Sie 2016    Temat postu:

-
Kompozycja ---> to szkoła szachów i nauka matowania

Autor : L. Bodovnikov
Molot 1970
--
2
diagram -- 1
Mat w 2 posunięciach --- #2 ----- ----- pozycja po wstępie --- 1. Wh8!

---
3_4
Diagram - 3
1. Wh8! - Kf7 - 2. Hd7 - szach - mat -- --- -- 1. Wh8 -- Kxh6 - 2. Hxf6 - mat

Rozwiązanie: 1. Wh8! -- tempo
1. ... Kf7 --- 2. Hd7 - mat
1. ... Kxh6 -2. Hxf6 - mat
1. ... Kxh8 -2. Hf8 - mat
1. ... Sf8 - 2. He7 - mat
1. ... f5 -- 2. W6xh7#

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 8:00, 14 Sie 2016    Temat postu:

--
Rewia zadań --- dla 7-latków -- Nauka matowania.

Autor: Walter Pulitzer
Chess Player´s Socrap Book 1907
-------------

diagram --- 1
Biale matuja w 2 posunieciu _#2 ---- 1. Hf6! -- tempo

Rozwiązanie

1. Hf6! --- tempo ---- diagram --- 2
1. ... Sc8 --- 2. Sxf5 - mat
1. ... Kf4 ---- 2. Sxf5 - mat -- diagram - 3
1. ... exd4 -- 2. Hxd4 - mat
1. ... e4 ----- 2. Wb3 - mat -- diagram - 4

1. ... Gg4 -- 2. Hxe5 - mat
1. ... Ke4 -- 2. Hxe5 - mat
1. ... Ge4 -- 2. Hf2 -- mat -- diagram -- 5
1. ... Gd3 -- 2. Hf3 -- mat


2_3
diagram - 2
Pozycja po wstepie --- 1. Hf6! --- --- --- --- 1. Hf6! -- Kf4! - 2. Sxf5! - mat

Ciekawa dwuchodówka -- 1. Hf6 - Kf4 - 2. Sxf5! - mat -- pion e5 zwiazany

-- Dwie siatki matowe --- 2. Wb3 - mat ----- --- 2. Hf2 - mat
4_5

Diagram - 4 -- - 1. Hf6 - e4 - 2. Wb3 mat ---- -- 1. Hf6 - Ge4 - 2. Hf2 - mat
Mat Wb3 - to jeden z najciekawszych wariantów.
---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Nie 8:03, 14 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Nie 14:39, 21 Sie 2016    Temat postu:

21.08.2016 -- niedziela

Niedorzeczna wojna z burkini
Adam Szostkiewicz

W sprawie burkini zgadzam się z red. Dominikiem Zdortem
z Rzeczpospolitej”. Zdort napisał, że francuskie państwo świeckie
zamiast zakazywać muzułmanom ich kultywowana praktyk religijnych,
powinno je krok po kroku oswajać.

Zgadzam się co do meritum: nie jest rzeczą państwa dyktować ludziom, jakie mają nosić stroje plażowe, jak się mają ubierać. Takie państwo się ośmiesza, a sam pomysł jest totalitarny. Burkini, pisze Zdort, wymyślono w Australii, aby tamtejszym muzułmankom nie tylko dać możliwość plażowania i kąpieli morskiej, ale też oswajać je ze światem zachodnim, gdzie większość kobiet ma inne zwyczaje plażowe. Czyli burkini miała być rodzajem kompromisu między większością a mniejszością.
Niby drobiazg i oczywistość. Tak naprawdę sprawa burkini pokazuje istotne różnice w samym świecie zachodnim. Australia należy do liberalnej kultury anglosaskiej, a nie do etatystycznej i sekularystycznej kultury francuskiej. Więc choć nie wywodzi się z salafickiej Saudii, została przez władze francuskie potraktowana jako niezgodna z obowiązującym prawem.
Rozumiem, że po masakrze w Nicei i zamordowaniu księdza katolickiego przez muzułmanina Francja żyje w jeszcze większym napięciu i strachu. Ale to nie są najlepsi doradcy. Zakaz burkini nie ustrzeże Francuzów od kolejnych ataków muzułmanów motywowanych nienawiścią do Zachodu. Raczej przeciwnie, dostarczy im jednego więcej pretekstu.

Żyjemy jednak czasie złym. W wojnie kulturowej radykalnej prawicy z radykalnym islamizmem wartości liberalne, takie jak tolerancja i dążenie do pokoju społecznego opartego na poszanowaniu prawa, w tym wolności religijnej, są ośmieszane i atakowane jako zdrada Zachodu. To zarzut absurdalny, ale dziś rządzą emocje, a nie argumenty. A jeszcze bardziej rządzi ignorancja, która na dodatek wcale się tego nie wstydzi, choć powinna.
Burkini jest wariantem burki. Przytaczam więc na koniec fragment rozdziału wydanej i u nas publikacji Tahara Ben Jellouna „Co to jest islam? Książka dla dzieci i dorosłych” w przekładzie Doroty Zdańko i Heleny Sobieraj (polecam zwłaszcza islamofobom!).

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 11:22, 29 Sie 2016    Temat postu:

28.08.2016
niedziela


Agresja podczas pogrzebu
Adam Szostkiewicz

W Gdańsku podczas państwowego pogrzebu dwojga ofiar
Urzędu Bezpieczeństwa sprzed siedemdziesięciu lat,
w tym młodziutkiej łączniczki AK „Inki”, doszło do aktu
agresji przeciwko działaczowi KOD, Radomirowi Szumełdzie.

Atakowali zwolennicy skrajnej prawicy.
Według relacji w internecie policja nie tylko nie stanęła w obronie poszkodowanego, ale nakazała grupie KOD-owców opuszczenie terenu przy kościele, gdzie odbywały się uroczystości pogrzebowe z udziałem prezydenta Polski i szefowej rządu.
Kiedy piszę te słowa, brak reakcji rządowej na ten oburzający incydent. Jeśli jej nie będzie w najbliższym czasie, zwolennicy KOD mogą to odebrać jako przyzwolenie władzy na przemoc wymierzoną w obywateli, którzy przyszli wziąć udział w uroczystości.

W gdańskiej bazylice abp Głódź mówił o patriotyzmie. Słusznie zaznaczył, że patriotyzm może być różnie rozumiany i manifestowany, ale pozostaje patriotyzmem. Nic z tego. Skrajna prawica KOD-owi patriotyzmu odmawia, choć KOD nie odmawia patriotyzmu nikomu.
Państwo, które nie reaguje na takie incydenty, traci autorytet w oczach obywateli i podrywa w nich poczucie bezpieczeństwa. Czy tego chce obecny rząd? Czy pan minister Błaszczak nie czuje się odpowiedzialny za porządek publiczny?
W demokracji prawo i państwo chronią wszystkich szanujących prawo obywateli, nie tylko zwolenników jednej, aktualnie rządzącej formacji politycznej. To jest zasada fundamentalna. Jej bezkarne naruszanie będzie zachęcać do dalszej agresji, aż w końcu stanie się nieszczęście.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Śro 12:54, 07 Wrz 2016    Temat postu:

6.09.2016
wtorek

Prezydent pisze do prymasów
Adam Szostkiewicz

Po atakach chuliganów angielskich w mieście Harlow Andrzej Duda wysłał
listy do zwierzchników dwóch największych Kościołów chrześcijańskich
w Wielkiej Brytanii. Apeluje do nich o poszanowanie praw podstawowych
Polaków mieszkających na Wyspach.
To, jak sam prezydent zaznaczył, gest poparcia dla polskich ministrów
spraw zagranicznych i wewnętrznych, którzy w tej samej sprawie pojechali
do Londynu rozmawiać ze swymi brytyjskimi odpowiednikami.
Na swojej konferencji prasowej w ambasadzie RP w Londynie obaj
ministrowie zaapelowali z kolei do władz brytyjskich o przeciwdziałanie
ksenofobi i nietolerancji.
Super, tylko dlaczego Duda, Waszczykowski, Błaszczak nie apelują o to
samo we własnym kraju, którym obecnie rządzi ich partia? Ksenofobia
i nietolerancja dotyka nie tylko Polaków na Wyspach.

Dotyka ona także imigrantów z krajów arabskich i muzułmańskich
w Polsce. Dotyka ciemnoskórych przybyszy z Indii lub Afryki, a nawet
obywateli polskich tego pochodzenia. Niektórzy są bici tak dotkliwie,
że trafiają do szpitala. Niektórym podpala się mieszkania.

Nie ma ofiar lepszych i gorszych. W demokratycznym państwie prawo
powinno ich chronić tak samo jak etnicznych Polaków. A nasze Kościoły
ze swej strony powinny przyłączyć się do potępienia przypadków ksenofobii i nietolerancji.

Że tak się nie dzieje, ani ze strony obecnych rządzących, ani liderów
katolickich, obniża wartość apeli pana Dudy i członków rządu pani Szydło.
Nie może być podwójnej miary: tolerancja i ochrona praw Polaków na
Wyspach, brak tolerancji i ochrony praw imigrantów
o ,,złym pochodzeniu’’ w Polsce.
Dlatego gest prezydenta wydał mi się w sumie posunięciem
propagandowym, pozbawionym realnej treści, podobnie jak londyńska
wizyta dwóch ministrów. Ksenofobii i nietolerancji nie przerwie wizyta
nawet całego rządu. Tu potrzeba czegoś więcej niż doraźnych interwencji.

Nie można apelować o tolerancję i protestować przeciwko ksenofobii
u innych, a nie robić nic w tej samej sprawie u siebie.
Takie apele to cynizm obłuda.

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Czw 21:18, 08 Wrz 2016    Temat postu:

--

Kontrrewolucja

Panowie Kaczyński i Orban rzucili w Krynicy hasło ,,kontrrewolucji kulturalnej’’ w Unii Europejskiej. Rozumiem je jako odkurzenie hasła de Gaulle’a o Europie ojczyzn. Unia ma być dobrowolnym związkiem państw narodowych, szanujących odrębność ich tożsamości. Unia nie może narzucać tym narodom jakiejś szerszej europejskiej tożsamości, bo Europejczycy to po prostu konkretne narody: Polacy, Węgrzy, Niemcy. Każdy ma swoją historię i tożsamość, co w sumie tworzy wielkie bogactwo kulturowe.

Mało kto by się nie zgodził. Ale co z tego? Czy obaj politycy naprawdę wierzą w to, co mówią? Przecież na ten temat cały czas toczy się w Europie swobodna dyskusja. Nikt niczego w niej nie narzuca. Ścierają się różne rozumienia narodu, tożsamości, suwerenności. Wspólnota europejska na tym polega. W Parlamencie Europejskim zasiadają deputowani zwalczający Unię Europejską, np. p. Korwin-Mikke. Nikt ich z debaty nie wyklucza. Mają prawo do zbierania głosu, pobierają takie same wysokie pensje, jak zwolennicy integracji narodów europejskich wokół idei współpracy i solidarności. Nikt nie drwi, że są Polakami, Węgrami czy chrześcijanami.

Wspólna Europa to szukanie równowagi między dążeniami integracyjnymi i odśrodkowymi. To piekielnie trudna robota, lecz, mimo kryzysów, szło nieźle. Dziś Unia przeżywa kryzys migracyjny i Brexitowy, niedawno temu przeżywała kryzys strefy euro, jeszcze dawniej kryzys wywołany odrzuceniem w referendach francuskim i holenderskim projektu tzw. konstytucji europejskim. Podnosiła się z tych kryzysów i szła dalej.
Dwie zasadnicze idee: więcej Europy i więcej narodów wyznaczają rozwój wspólnoty europejskiej. I tak jest dobrze. Kaczyński i Orban dyskutowali w Krynicy, jakby tego nie dostrzegali i nie rozumieli. Gra powinna toczyć się nie o to, by zmiażdżyć, przegnać i unicestwić jedną bądź drugą ideę, tylko o to, by nie dopuścić, aby któraś z nich zmonopolizowała debatę i sparaliżowała możliwość działania UE.

Dziś beneficjenci UE, Polska i Węgry pod rządami prawicy, bajdurzą o jakimś szturmie husarii na Brukselę, aby ją zmusić do reform w kierunku narodowym. Co by to miało konkretnie oznaczać? Chyba tylko tyle, by Unia żyrowała z góry politykę obu panów. Bo panowie Kaczyński i Orban wiedzą lepiej, czym jest Europa i w jaką stronę ma iść. Otóż nie ma na to żadnego dowodu. Mogą się mylić w diagnozie i w swej polityce. Orban rozumie to chyba lepiej niż Kaczyński. Co innego mówi w Krynicy, co innego w Brukseli, co innego na naradach ,,Wyszehradu’’.


Kaczyński i Orban kierują się przede wszystkim tym, by zachować władzę tak długo jak się tylko da. Skonsolidować ją, eliminując politycznych konkurentów. Zmienić ustrój państwa pod kątem utrzymania u władzy swego obozu politycznego. Dziś obaj liderzy mają fazę ,,narodową’’, jutro się zobaczy. Jutro przyjdzie już niedługo. Jeśli we Francji wybory prezydenckie wygra Marine Le Pen, a w Niemczech wybory parlamentarne przegra chadecja Angeli Merkel, znajdziemy się w zupełnie nowej sytuacji. Nie daj Boże.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 12:51, 10 Wrz 2016    Temat postu:

--
SŁOWIANIN STANISŁAW
8 września o godz. 14:57

Przecież to Lech Kaczyński pozbawił Polskę suwerenności podpisując
Traktat Lizboński jak oceniają prawicowcy.Świerczewski nie kłaniał się
kulom a Kaczyński nie kłania się Brukseli choć to jego brat wprowadził
Polskę na pole minowe. Warto to podkreślać nadając obiektom patrona LK
z podkreśleniem ,że podpisał Traktat L. a nawet przyspawał Polskę do
chrześcijańskiej Europy co przypomina chrzest zbiorowy w 966 roku.
Tak sobie myślę,że Kaczyński prezes niszczy dzieło brata a nawet ośmiesza
i siebie bo nie było przymusu podpisania TL w przeciwieństwie do chrztu
pod germańskim naporem.
Prezes nie brał w tym udziału i teraz rżnie politycznego głupa ?!

-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 13:25, 10 Wrz 2016    Temat postu:

-
zza kałuży
8 września o godz. 19:27

W Niemczech dojdzie do władzy miejscowy Kaczyński i walnie z wysokiego taboreciku, że czas najwyższy aby Niemcy przestali się kajać i wstali z kolan. Że wystarczająco długo znosili upokorzenia a przecież nie ma na świecie wspanialszego od Niemców narodu. Że nauka, że literatura, że muzyka, że kultura, że inżynierowie, że przemysł, że najsolidniejsi pracownicy, najdzielniejsi żołnierze, najszlachetniejsi mężczyźni i najpiękniejsze kobiety, najlepsze matki i najczulsi dziadkowie.
Że koniec z dawaniem jałmużny leniwym, brudnym i tępym. Nie ważne, imigrantom czy nowym członkom Unii.
Niemcy dla Niemców a wszelka obca hołota ma natychmiast iść do roboty i do szkoły a jak nie chce to kopa w zadek i won tam, skąd nalazła. Że koniec z okradaniem niemieckiego rolnika poprzez dotowanie konkurencji czyli polskich rolników.

Koniec! Koniec! Koniec!
Już czas aby niemiecki rolnik wstał z kolan!
Czas aby upomniał się na forum międzynarodowym o należne miejsce dla Niemiec,- najwspanialszego kraju świata!
Stałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ należy się Niemcom jak psu kość!
Jak nie to przestajemy płacić składki i wychodzimy z tej skarlałej, nikomu niepotrzebnej organizacji!
Dość pomiatania potężnymi, wielkimi, pięknymi i dobrymi Niemcami!
Dość! Dość! Dość!

Chyba nic innego nie uleczy pisrydzyków z ich fobii.

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Sob 20:58, 10 Wrz 2016    Temat postu:

--
Matowanie na Ekranie!
--
2
diagram - 1
Mat w 3 posunieciach -- #3 -- --- 1. Kc3! - Kc5 - 2. Hd3! - b5 - 3. Hd4 - szach - mat

1. Kc3! - Kc5 - 2. Hd3 - b5 - 3.Hd4 - mat - diagram - 2

1. ... Ka5 -- 2. Kb3 tempo
2. ... b5 --- 3. Hc7 - mat --- diagram -- 3
2. ... Kb5 -- 3. Hf5 - mat --- diagram -- 4
--
3_4
diagram - 3
1. Kc3 - Ka5 - 2. Kb3 - b5 - 3. Hc7 - mat -- 1. Kc3! - Ka5 3. Kb3 - Kb5 - 3. Hf5 - mat

--


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Sob 21:06, 10 Wrz 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 20:38, 10 Paź 2016    Temat postu:

« POPRZEDNI WPIS
-
10.10.2016 -- poniedziałek


Znów nie ma Polaka wśród nowych kardynałów
Adam Szostkiewicz

9 października papież Franciszek ogłosił listę nowych kardynałów.
Nie ma na niej Polaka w podwójnym sensie. Papież Franciszek nie
kreował żadnego Polaka, więc nie kreował najbardziej może oczywistego
kandydata do kardynalatu: abp. Wojciecha Polaka, prymasa Polski.

Daje do myślenia, że Franciszek po raz trzeci nie mianował
przedstawiciela Kościoła w Polsce kardynałem. Zwłaszcza że niedawno
odwiedził Polskę podczas Światowych Dni Młodzieży, wielkiego
międzynarodowego mityngu młodzieży katolickiej.

Kościół w Polsce i rząd premier Szydło informowali, że Franciszek był
bardzo zadowolony ze spotkania z młodymi i dziękował za organizację
Dni. Ale nie skorzystał z okazji, jaką są nominacje kardynalskie,
by i w ten sposób wyrazić wdzięczność Kościołowi w Polsce.
Każdy Kościół lokalny chce mieć swego kardynała, nawet te najmniejsze.
Kardynał to nie tylko „książę Kościoła”, ale też elektor
w najważniejszych w Kościele wyborach – wyborach papieża.
Franciszek nie kryje, że chce swą polityką „kardynalską”
korygować układ sił w kolegium papieskich elektorów.
Ma ono być bardziej „demokratycznym” odbiciem światowego katolicyzmu.
Jego punkt ciężkości przesuwa się na południe naszego globu:
do Ameryki hiszpańskojęzycznej, do Afryki i Azji. Kościół, a szczególnie
Franciszek, sam Latynos, tam widzi przyszłość katolickiego
chrześcijaństwa. Z tego przeświadczenia wynika jego polityka
nominacyjna.

Tym razem wśród 17 kreowanych (13 ma poniżej osiemdziesięciu lat,
do którego to wieku ma się prawo do wyboru papieża) aż jedenastu
pochodzi z krajów, które nigdy dotąd nie miały kardynała.
Tylko czterech reprezentuje Europę. Po najnowszych nominacjach
na 123 kardynałów – elektorów już 44 będzie z nadania Franciszka.
Powoli rośnie prawdopodobieństwo, że jego następca będzie
znów z południa naszego globu.

To, że Franciszek nie mianował jeszcze kardynałem żadnego Polaka,
nie oznacza, że nie uczyni tego w przyszłości. Ale trudno zaprzeczyć,
że i w Kościele instytucjonalnym, i w narodowo-katolickim laikacie
w Polsce, Franciszek nie jest, łagodnie mówiąc, tak popularny jak
papież senior Benedykt XVI. O czym piszą media, a raporty
do Watykanu śle papieska ambasada w naszym kraju.
A to, co dzieje się w internecie, gdzie polscy hejterzy wylewają na
Franciszka kubły pomyj bez słowa reakcji ze strony polskiego
episkopatu, też jest zauważane i na pewno nie nastraja
otoczenia papieskiego do Polski przesadnie przyjaźnie.

---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 12:25, 17 Paź 2016    Temat postu:

-
16.10.2016
niedziela


Ekshumacje smoleńskie i milczenie Kościoła
Adam Szostkiewicz

Mimo sprzeciwu części rodzin ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem,
trwają przygotowania do ekshumacji. Jarosław Kaczyński powiedział,
że nie ma nic przeciwko ekshumacji szczątków pary prezydenckiej.
Kardynał Dziwisz, o ile wiem, milczy w tej sprawę, choć katedra wawelska
jest w jego władaniu. Milczenie metropolity można odczytać jako zgodę.

Na płaszczyźnie prawa zarówno kościelnego, jak i państwowego, ekshumacja jest dopuszczalna pod określonymi warunkami technicznymi. Ale w tym przypadku należałoby oczekiwać publicznego zajęcia stanowiska przez Kościół krakowski.
Ekshumacja pary prezydenckiej jest czymś niespotykanym i trudnym do pojęcia dla wierzących, którzy wychowywani są od pokoleń w poszanowaniu majestatu śmierci i wiecznego spoczynku zmarłych. Wszystkich zmarłych, a szczególnie głowy państwa.
Drugim powodem, dla którego Kościół powinien zabrać głos w tej sprawie, są apele części rodzin, by zaniechać ekshumacji. Wśród nich są osoby głęboko wierzące. Sprawa jest tak delikatna i tak intymna, że doprasza się reakcji duszpasterskiej w duchu ewangelicznego miłosierdzia. Bezduszność jest tu albo dowodem lęku, albo obojętności. Jedno i drugie zaprzecza postawie chrześcijańskiej.

Argumenty za i przeciw są dobrze znane. Sformułowano też propozycje kompromisowe. Na przykład poddanie ekshumacji tylko tych szczątków ofiar katastrofy, których rodziny się na to godzą. Jakie jest zdanie Kościoła?
Ekshumacje wydają się potrzebne politykom obozu obecnej władzy. Będą służyły do podtrzymywania nie tylko spekulacji w duchu teorii zamachu, ale także do umacniania tego, co nazwano ,,kultem smoleńskim’’. Będą trwały długo, może lata, a więc posłużą do przykuwania uwagi społeczeństwa sprawą, która została już przecież wyjaśniona. Ale to, co politycznie użyteczne, może być etycznie nie do przyjęcia.


Obecna władza przedstawia siebie jako sprzymierzeńca Kościoła. Dlatego zapewne tylko głos Kościoła może ją powstrzymać i nakłonić do zaniechania ekshumacji. Z tego samego powodu Kościół powinien przerwać milczenie w tej sprawie.

---

Kościół obniża wymagania, niby pietnuje rasizm, ksenofobię, bo od czasu pojawia się jakiś list pasterski pełen eufemizów, a za drugiej strony udostępnia świątynie neofaszystom, pomaga w rozpowszechnianiu takiejż literatury, często antysemickiej (choć czczony przez lud Jan Paweł II ostrzegał, że antysemityzm jest ciężkim grzech), jedny słowem robi wszystko, żeby powiększać szeregi wiernych, niekoniecznie wierzących. Głosi za ambon, że bezwarunkowa miłość do wszystkich, jest istotą chrześcijaństwa, a jednocześnie toleruje nienawiść, a nie rzadko ją podsyca. Wiem, że nie wszyscy duchowni są tacy, ale ci „nie tacy” siedzą raczej cicho, lub dają o sobie znać w mediach, które docierają raczej do – i tak już przekonanych – elit.

Trzeba też pamiętać, że nie będą to zwykłe ekshumacje, albowiem każdą z nich poprzedzi msza św., no może nie każdą, bo wśród tragicznie zmarłych były również osoby z SLD, więc na szopkę się nie zgodzą, ale pozostałych kilkadziesiąt zostanie ekshumowanych bardzo uroczyście, z udziałem biskupów. To się wiąże z apanażami dla celebrantów, po ekshumacji również i uroczyste pogrzeby i znów zaszeleści sporo banknotów. Zarobią też różni eksperci, zaprzyjaźnieni „ekshumatorzy”, po jej zakończeniu Macierewicz znów rzuci kilka ogólnych i enigmatycznyc stwierdzeń, dodając, że jeszcze za wcześnie na szczegóły, że zamach pewny na 99 procent, ale żeby to ogłosić oficjalnie, potrzebny jest wrak. Kościół poddaje się ludowi, bo bez ludu nie ma Kościoła, musi go pozyskiwać na wszelkie sposoby, ale ten lud choć prokościelny, to jednak jest jeszcze bardziej pro-PiS-owski, ponadto PiS jest teraz przy kasie i hojnie obsypuje nią Kościół, a Kościół jej potrzebuje, ale nie dla siebie, lecz dla wiernych – na działalność duszpasterską.

---


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wladek dnia Pon 12:36, 17 Paź 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wladek




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 49118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polaniec

PostWysłany: Pon 12:44, 17 Paź 2016    Temat postu:

-
SŁOWIANIN STANISŁAW
17 października o godz. 7:28

KK nie wytłumaczył roli Boga w dniu 10 kwietnia.Katolicy powinni z pokorą
przyjąć fakt,że wyroki boskie są niezbadane świeckimi procedurami
a Bóg kule i samoloty nosi. KK wszędzie widzi rolę Boga nawet
w poczęciu nawet grzesznym według praw świeckich.
Ale też Bóg daje i zabiera.Memento mori ! Organizowanie świeckiego
wyborczego lotu było wyzwaniem dla tzw. losu i stało się jak się stało.
Zabrakło ochrony Opatrzności dla organizatorów bo wykorzystanie Katynia dla poprawienia notowań wyborczych to grzech.Tak sobie myślę,że świeckim sposobem neutralizacji tzw.losu było zawrócenie samolotu,rezygnacja z cywilnych pasażerów/nieubezpieczonych/ wszak to lot wojskowy.Skoro sprawcy świeccy nie żyją przyjęcie wyroków za dopust boży prowadzi do świętego spokoju w kraju katolickim. Wszak śmierć prowadzi do zbawienia.Nie lękajmy się ! Ekshumacja nie prowadzi do prawdy to grzech.
--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SZACHY Strona Główna -> O Szachach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 43, 44, 45  Następny
Strona 26 z 45

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin